Pierwszy raz Cię zobaczyłam w Częstochowie, jak graliśmy na Jasnej Górze. Pamiętam, że miałaś właśnie takie swoje warkocze. I zazdrościłam Ci, że takie piękne! Ja nawet komuś nie potrafię fryzury zrobić! :)
Elu, może trudno w to uwierzyć ale dopiero teraz odczytałam Twój wpis... miło mi bardzo, że podobają Ci się moje warkocze:) Fajnie byłoby się kiedyś spotkać , a najlepiej muzycznie! trzymam za Ciebie kciuki, młoda, dzielna Mamo!
Pierwszy raz Cię zobaczyłam w Częstochowie, jak graliśmy na Jasnej Górze. Pamiętam, że miałaś właśnie takie swoje warkocze. I zazdrościłam Ci, że takie piękne! Ja nawet komuś nie potrafię fryzury zrobić! :)
OdpowiedzUsuńElu, może trudno w to uwierzyć ale dopiero teraz odczytałam Twój wpis...
Usuńmiło mi bardzo, że podobają Ci się moje warkocze:)
Fajnie byłoby się kiedyś spotkać , a najlepiej muzycznie!
trzymam za Ciebie kciuki, młoda, dzielna Mamo!